Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 03 maja 2016, 19:54

Co byście powiedzieli osobie, która chciałaby się nawrócić i mieć relację z Bogiem, ale nie potrafi tego zrobić.
Powiedźmy, że ta osoba wie w teorii, jak to ma wyglądać; wie, że musi żałować swoich grzechów, uwierzyć w śmierć Jezusa i to, że Jego krew może ten grzech zmyć, a następnie poprosić o zbawienie i odwrócić się od grzechu. Powiedźmy, że ta osoba przechodziła wielokrotnie pierwsze trzy etapy: żałowała, prosiła, zawierzała Bogu, ale nie potrafiła dokonać ostatniego, czyli całkowitego odwrócenia się od grzechu.
Załóżmy, że taka osoba przychodzi do was z takim problemem.
Czy powiedzielibyście jej:
1) Że ma dalej próbować i prosić Boga o zbawienie, aż do skutku.
2) Że najwyraźniej Bóg ją przeznaczył na potępienie i że musi się z tym pogodzić.
3) Że ma dalej walczyć z grzechem, aż do utraty sił.
4) Coś innego - co?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.


Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 03 maja 2016, 20:05

No tak, ale może się jednak okazać, że ta osoba nie jest wciąż nawrócona i jeśli nie jest, to taka walka z grzechem i tak nic nie da, bo Bogu nie podoba się umartwianie grzechu bez nawrócenia. Tylko po czym to poznać?


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Czekoladowy » 03 maja 2016, 20:48

A co to znaczy "odwrócić się od grzechu"?


Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 03 maja 2016, 21:02

Zacząć iść drogą Bożą? Chyba przede wszystkim chodzi o zmianę nastawienia wobec grzechu? Tylko to jest pewien paradoks, bo przecież skoro grzeszymy na różne sposoby, to chyba mamy w tym jakiś interes, nie grzeszylibyśmy, gdyby to nam nie sprawiało przyjemności / korzyści, itd. Więc jak można w pełni znienawidzić grzech?


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: kontousunięte1 » 03 maja 2016, 21:02

Wszyscy walczymy i zmagamy się z różnymi grzechami.Aż do śmierci. Może ktoś nagadał tej osobie,że skoro jest nawrócona to od tego "magicznego dnia" już nigdy nie będzie ją ciągnęło do grzechu? Może słuchała lub czytała niewłaściwe nauczania w tej kwestii.


Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 03 maja 2016, 21:25

A czy można być nawróconym, a jednocześnie nie narodzonym na nowo?


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Norbi » 03 maja 2016, 21:34

Narodzenie na nowo jest wydarzeniem jednorazowym.
Nawracać (odwracać od grzechu) można się xyz razy.


Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 03 maja 2016, 21:51

To w takim razie po czym poznać, że ktoś narodził się na nowo, jeśli nie po jego życiu?


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Norbi » 03 maja 2016, 22:07

Uświęcanie jest procesem, rozłożonym w czasie.
To nie jest tak, że w momencie nowego narodzenia z automatu przestaje się grzeszyć...
Oczywiście czasem Bóg z niektórych grzechów uwalnia od razu. Jednak to nie jest żadna reguła.

Poznaje się po owocach- pierwszym, najbardziej widocznym jest zmiana myślenia. Cała reszta zazwyczaj jest rozłożona w czasie i ma różny progres...

EDIT>>> Pytanie pomocnicze- co odczuwa owa osoba po popełnieniu tego grzechu?
Jest z siebie dumna czy może pojawia się "dyskomfort"?


Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 03 maja 2016, 22:48

To, jak się czuje, zależy od okoliczności. Zazwyczaj czuje się lepiej. Na jakiś czas. Potem znów przychodzi refleksja, często postanowienie poprawy, choć częściej myśli o zawieszeniu broni... Grzech na chwilę jest przyjemny, na dłuższą metę przynosi drastyczne skutki w jej życiu i powoli zaczyna być tego świadoma... Ale kolejne próby przynoszą zawsze jakieś negatywne skutki - fizyczne i psychiczne. Czasem prowadzi to do jeszcze innych grzechów. Takie trochę błędne koło...

Jeszcze odrębnym tematem jest stosunek tej osoby do Boga. Chciałaby Go kochać, a jednocześnie często gniewa się na Niego, jest obrażona, że zabrania jej różnych rzeczy. Czasem zdarza jej się nawet celowo zrobić Mu na złość. Dlaczego? Może stara się Go sprawdzić? Sprawdzić, czy będzie ją dalej kochał? Sprawdzić siebie, czy jeszcze w ogóle może grzeszyć tak, jak kiedyś? Niby może, a jednak nie może. Bo do niektórych grzechów po prostu nie chce wracać. Bóg ją do tej pory chronił, by nie wpakowała się znów w jakieś głupstwo. Może to jest dowód na to, że jednak jest w Jego rękach?


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: konto skasowane » 03 maja 2016, 23:05

Nowo Narodzenie jest decyzją niezależną od tego czy człowiek jest już doskonały czy nie.
Chcesz oddać życie Chrystusowi bo wolisz Jego niż to co oferuje marny świat. Duch Święty przekonuje ciebie o grzechu i tak będzie stale do końca życia. Żal za grzechy jest oznaką że widzi się swoje słabości i że jest jeszcze coś do naprawy.


.
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Norbi » 03 maja 2016, 23:18

Ufna pisze: Grzech na chwilę jest przyjemny, na dłuższą metę przynosi drastyczne skutki w jej życiu i powoli zaczyna być tego świadoma...


Już sama świadomość grzechu (daje ją zazwyczaj Duch Święty) może wskazywać na nowe narodzenie. Człowiek nieodrodzony nie będzie się przejmował faktem popełniania grzechu.
Nie wiem na czym polega problem ale czasem pomocą mogą też być inni ludzie (przez ludzi Bóg też często działa np. w przypadku uzależnień).
W każdym razie w niektórych okolicznościach wskazana jest pomoc drugiej osoby. By móc pomóc, trzeba znać problem. Myślę, że ta osoba powinna porozmawiać z kimś o swoim problemie.

Ufna pisze:Jeszcze odrębnym tematem jest stosunek tej osoby do Boga. Chciałaby Go kochać, a jednocześnie często gniewa się na Niego, jest obrażona, że zabrania jej różnych rzeczy. Czasem zdarza jej się nawet celowo zrobić Mu na złość. Dlaczego? Może stara się Go sprawdzić? Sprawdzić, czy będzie ją dalej kochał?


Jeśli to jest kobieta to dość typowe zachowanie, które Bóg zapewne toleruje, skoro faceci muszą :P :mrgreen:


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: RE: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Czekoladowy » 03 maja 2016, 23:24

Ufna pisze:Co byście powiedzieli osobie, która chciałaby się nawrócić i mieć relację z Bogiem, ale nie potrafi tego zrobić.
Powiedźmy, że ta osoba wie w teorii, jak to ma wyglądać; wie, że musi żałować swoich grzechów, uwierzyć w śmierć Jezusa i to, że Jego krew może ten grzech zmyć, a następnie poprosić o zbawienie i odwrócić się od grzechu. Powiedźmy, że ta osoba przechodziła wielokrotnie pierwsze trzy etapy: żałowała, prosiła, zawierzała Bogu, ale nie potrafiła dokonać ostatniego, czyli całkowitego odwrócenia się od grzechu.
Załóżmy, że taka osoba przychodzi do was z takim problemem.
Czy powiedzielibyście jej:
1) Że ma dalej próbować i prosić Boga o zbawienie, aż do skutku.
2) Że najwyraźniej Bóg ją przeznaczył na potępienie i że musi się z tym pogodzić.
3) Że ma dalej walczyć z grzechem, aż do utraty sił.
4) Coś innego - co?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi.

Nie mam teraz dostępu do komputera, to napiszę tylko tak skrótowo.

Osobiście na takie pytanie nie udzieliłbym od razu żadnej odpowiedzi. Dlatego, że nie ma sensu dokładnie rozpatrywać wzajemnych relacji takich elementów, jak: nawrócenie, narodzenie na nowo, grzech itp. jeśli wpierw nie wprowadzi się porządku w zrozumienie czym te elementy właściwie są. Żeby zrozumieć zdanie, najpierw należy zrozumieć słowa które się nań składają.

Niestety ze szkodą dla całej sprawy takie pojęcia jak narodzenie na nowo, nawrócenie itd. weszły w skład współczesnego chrześcijańskkegi slangu, na skutek czego każdy rozumie je inaczej, przy czym to zrozumienie nieraz nawiązuje do Biblii w bardzo luźny sposób.

A więc jeśli organizowałbym wycieczkę szkolną i zdawałoby mi się, że nagle dzieci jest za mało, to najpierw zamiast zastanawiać się w jaki sposób ubłagać rodziców zgubionego malucha by nie zakładali mi sprawy w sądzie, po prostu przeliczyłbym dzieci.

Wysłane z mojego SM-T210 przy użyciu Tapatalka


Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Ufna
Posty: 73
Rejestracja: 07 mar 2016, 13:02
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Ufna » 04 maja 2016, 09:43

Norbi przywołał temat uzależnień. No właśnie. Dajmy taki przykład: uzależnienie od nikotyny. Powiedźmy, że osoba ma silne postanowienie, że chce rzucić palenie i przez parę dni z rzędu opiera się pokusie, mimo, że głód jest silny. Ale jej organizm jest tak uzależniony od dymu tytoniowego, że już po kilku dniach nie może wytrzymać, zaczyna słabnąć, pojawiają się negatywne skutki fizyczne, np. ból gardła. Zaczyna czuć się gorzej, więc znów musi zapalić. I proces zaczyna się od początku. Jak można pomóc takiej osobie. Czy łaska Boża wystarczy, by wyjść z uzależnienia, czy potrzeba pomocy innych ludzi, czy może nawet zapisania się na jakąś terapię?


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Osoba, która chce się nawrócić, ale nie wie, jak

Postautor: Norbi » 04 maja 2016, 10:10

Osobiście nie rozpatrywałbym uzależnienia od nikotyny w kategorii grzechu, ponieważ jest to przede wszystkim uzależnienie chemiczne, czyli coś, co niekoniecznie wynika z woli człowieka.
Oczywiście Bóg może dać Łaskę do rzucenia palenia i warto o to prosić. Terapie i inne metody też bywają pomocne, ważne by nie opierały się na jakichś praktykach "uzdrowicieli" czy też innym okultyzmie...



Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości