PROTESTANCI

Jezus sprawił,że zacząłem pogłębiać swoją wiarę,poznałem PRAWDZIWE,biblijne nauki.

dal mi pokoj

Postawił dom na skale, zmiótł pałac ze słomy stawiany na piasku.
Zabrał serce kamienne, a dał serce z ciała.
Zabrał myślenie po ludzku, kategoriami "ja, mnie, moje, dla mnie". Dał nowy umysł, otwarty na to, co Boże, co duchowe.
Dał rodzinę. Nie tylko męża i dzieci, ale i braci, siostry, matki i ojców w Kościele.
Zmienia mój charakter, bym coraz bardziej była podobna do Ojca.
Życie z Jezusem jest pełnią życia, jest posiadaniem pełnej Prawdy, jest Drogą, po której nie błądzisz.

Ten czas jest mi dany abym stawała się dojrzalsza, lepsza, doskonała. Uczy mnie jak mam postępować z ludżmi, szukania woli Bożej, pokory, i w jaki sposób głosić dobrą nowinę o Jezusie do ludzi nie pojednanych z Bogiem

obdarzyl mnie miloscial choc inni mną gardzą , dzieki niemu jestem mocny , gdy upadam to mnie podnosi , jest kochajacy - stad wiem ze jezus jest bogiem bo tak mowi biblia

Nawet trudno napisać wszystko co we mnie zmienił. Jak sobie myślę o różnych rzeczach z przeszłosci to czasem pytam siebie czy to na prawde byłam ja ? czyje się jak by kiedyś to była zpełnie inna osoba i dziwię sie jej decyzjom i postępowaniu tak bardzo jestem teraz inna i do tego taki wielki pokój Boży i nie wiem jak wy ale na kazdym kroku zachwyt nad dziełami Bożymi i wdzięcznosć za wszystko.

Jestem w procesie przebaczania tym ludziom którzy mnie skrzywdzili. Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością, tego trzeba się nauczyć.

Zdecydowanie przez Jezusa i Jego Słowie moje życie nabrało sensu. Bo po co tyle smutków i łkania dla ciemnej otchłani. W tym szatańskim świecie, dole zagłady widzę jasne światełko. Co prawda maltukie, ale widzę, żyję dla tego światełka, bo przez to światełko spogląda Jezus zapraszając mnie do siebie.

josta pisze:Co się w was zmieniło od czasu nawrócenia?
Może jakies cechy charakteru zniknęły, Bóg wam cos wyraźnie pokazał, że wymaga zmian i Jego mocą zmieniło się wasze podejscie, myslenie, zycie?

Jezus dał mi pokój w sercu > Nauczył mnie abym wybaczał i zapomniał i to zrobiłem. Widzę Boga wszędzie a kiedyś tak nie było , Daje potrzebującym co mogę nie chcąc nic w zamian, Oj.... zbyt wiele jest tych rzeczy
Bóg mi pokazał bardzo wiele ponieważ prawdziwe chrześcijaństwo jest tam gdzie jesteś sam a nie w kościelnej ławce gdzie wszyscy Cie widzą i możesz udawac cudownego chrzescijanina a w domu możesz oglądac rzeczy niecenzuralne w internecie bo nikt Cie nie widzi
Bóg pokazał mi w swym Słowie wiele rzeczy które znikneły z mego domu i życia i tak jak piszesz zmieniło się myślenie podejście i życie.

martim pisze:Chciałbym nadążać za naukami Jezusa a szczególnie chciałbym podporządkować się nauce -kazaniu na górze.
Kazanie na Górze to dla mnie rozszerzony Dekalog Boży.

Nie to jest najważniejsze ale to ze jego ofiara jesteś zbawiony , dostałeś taką łaskę niezależnie od uczynków. a tylko dlatego ze wierzysz w Jezusa. Tylko się zastanów czy wierzysz w Jezusa czy tylko w kosciół.

Nie stało się to w momencie nawrócenia ale i tak należy dziękować Bogu za to, że minęła moja depresja. Teraz mogę to chyba śmiało powiedzieć, bo nie.mam już takiego stanu od 4 czy 5 miesięcy (po około 1,5 roku niezdatności do życia).

martim pisze:nigdzie nie napisałem ze wierze w kościół, a także co klepią kapłani.

ja

martim pisze:ac uwagę

martim pisze:staram się przestrzegać tych nauk lecz nie zawsze mi to wychodzi i często mam kaca moralnego.

To nie miej bo nikomu nie wychodzi , starasz sie to sie staraj i pros o Ducha Świetego to bedzie cie wspierał w twoich staraniach w uswiecaniu. Nie od tego czy ci sie to udaje czy nie jest zależne twoje zbawienie . To zbawienie dostaje sie darmo od Ojca jeśli wierzysz w Jezusa i wtedy ta ofiara którą złozył Jezus za twoje wszelkie grzechy oczyszcza cie i jesteś czysty na tym polega zbawienie ,ze nie musisz sam sie zbawiać , juz jesteś zbawieony wystarczy wierzyć w Jezusa i ta ofiarę golgoty . A uświecanie swoją drogą jest to proces , tak jak zbawienie jest jednorazowe to uświęcenia i staranie sie zeby twój charakter był podobny jak najbardziej sie da do charakteru Jezusa to długi proces i trwa całe zycie , wiele razy człowiek upada ale Bóg go podnosi Jezus zawsze się za ciebie wstawia i Jeśli prosisz o Ducha Świetego to on z tobą współdziała ku dobremu ,ku uswieceniu ale nie bedzie to jak pstryknięcia i juz jestes całkowicie świety nizdolny do upadku. Wszyscy tak mają.

Wiesz Magdo ,- ja po prostu się źle czuje gdy znając drogę wchodzę w te sama kałuże .
Czy nie po to chodzimy do szkoły aby coraz więcej wiedzieć ? tym samym przechodzimy do wyższych klas a naszym egzaminem jest egzamin dojrzałości.
Gdy stanę przed Bogiem to już nie będzie egzaminu lecz podsumowanie moich upadków .
To prawda , wierze w to ,ze za każdym razem Jezus podaje mi rękę gdy się potykam i pomaga mi stanąć ponownie w pionie , lecz ile razy można popełniać ten sam zły krok i się tłumaczyć ???