50 CECH FARYZEUSZÓW by Zac Poonen

[azariasz]

50 CECH FARYZEUSZÓW by Zac Poonen
W ewangeliach czytamy o trzech rodzajach kwasów, przed którymi ostrzegał Jezus:

1. Kwas Heroda (Mk 8:15)
2. Kwas saduceuszów (Mt 16:6)
3. Kwas faryzeuszów (Mt 16:6)

Reprezentują one trzy rodzaje chrześcijan. [...]
Najbardziej niebezpieczną osobą w dzisiejszym chrześcijaństwie (tak, jak za czasów Jezusa)
jest faryzeusz, który wyznaje wszystkie prawidłowe doktryny i głosi „świętość”. Ale jego
„świętość” jest legalistyczną świętością wyprodukowaną przez zakon i zasady.

[center]CECHA 1
Chluba faryzeuszów z powodu ich związku z pobożnym człowiekiem
„Niech wam się nie zdaje, że możecie wmawiać w siebie: Ojca mamy Abrahama” (Mt 3:9).

Faryzeusz wie, że on sam nie jest pobożny, tak więc szuka powiązania z „Bratem X”, który
ma opinię bogobojnego człowieka, i może twierdzić, że jest pobożny przez powiązania.[/center]

Źródło: 50 cech faryzeuszów

Polecam uczciwie przebadać własne serce. Czasem można dojść do zaskakujących wniosków.

[magda]

Bardzo fajny tekst ,ściągnełam i nawet porozsyłam mailem do znajomych. Nigdy sie nie zastanawiałam nad cechami faryzeuszów a to przeciez bardzo ważne.

[konto skasowane]

Najbardziej niebezpieczną osobą w dzisiejszym chrześcijaństwie (tak, jak za czasów Jezusa)
jest faryzeusz, który wyznaje wszystkie prawidłowe doktryny i głosi „świętość”. Ale jego
„świętość” jest legalistyczną świętością wyprodukowaną przez zakon i zasady

Co widać choćby po tematach o tatuażach lub spożywaniu alkoholu w niewielkich ilościach.
Dodałbym do tego zdania "wyprodukowaną przez zakon i zasady oraz fałszywą pokorę"

[magda]

No a ja przeczytałam i widzę ze ze mnie jest faryzeusz pełna gębą. Ale dobrze ze mam ten tekst będę sie starać w sobie to zmienić co zauważyłam dzięki temu. Każdy powinien to przeczytać.

[Małgorzata]

Najbardziej niebezpieczną osobą w dzisiejszym chrześcijaństwie (tak, jak za czasów Jezusa) jest faryzeusz, który wyznaje wszystkie prawidłowe doktryny i głosi „świętość”. Ale jego „świętość” jest legalistyczną świętością wyprodukowaną przez zakon i zasady.

W takim bądź razie nie możemy mówić o nim - chrześcijanin.

[magda]

W ogóle głowna cecha faryzeusza jest widzenie drzazgi w oku brata bo słuchajac Szatana staje się takim jak szatan prokuratorem w stosunku do człowieka. Duch krytykanctwa ciągle jest obecny. Ale nie można mówić że to nie chrześcijanin bo Jezus mówił o drzazdze w oku brata czyli to też się dzieje wśród braci. Djabeł zawsze będzie chciał zwodić właśnie chrześcijan i po prostu musimy na niego uważać ,bo to właśnie nas chce przerobić na faryzeuszy, na nas mu zalezy bo swiat to on juz ma w garsci , to nad nami pracuje tak usilnie.

[Grażyna]

Reasumując: niefaryzeusz robi to, co nakazuje Pan Jezus, a nie wszystkim obwieszcza, jaki to on dobry lub zgorszony. Dobrą metoda na tępienie w sobie faryzeusza jest popatrzenie na Postać Pana Jezusa: cichy i pokornego serca, Bóg, król, a autentycznie cichy i skromny. Sprawiedliwy i dobry. Czytałam dzisiaj fragment Ewangelii Mateusza o uzdrowieniu opętanego. Popatrzcie, Pan Jezus mógł odesłać demony, mógł dać im jakąś karę, ale i nad tymi istotami się ulitował i nie odesłał ich, ale pozwolił im wejść w stado świń. Miłosierdzie... Nie potępił jawnogrzesznicy, nie nakrzyczał na kobietę, która bez pozwolenia skorzystała z Jego mocy, dotykając Jego szaty...

[Oberyn.]

Pan Jezus mógł odesłać demony, mógł dać im jakąś karę, ale i nad tymi istotami się ulitował i nie odesłał ich, ale pozwolił im wejść w stado świń. Miłosierdzie...

Nie tego bym się doszukiwał w tej historii. Demony już są osadzone, dla nich nie ma miłosierdzia. Ja zawsze myślałem, że Jezus posłał demony w te świnie, bo świnie były dla Żydów nieczyste.

[konto skasowane]

Reasumując: niefaryzeusz robi to, co nakazuje Pan Jezus

Faryzeusz stoi obok kogoś i ocenia (czyt. osądza) drugiego człowieka w myślach "jakim ten jest grzesznikiem".

[Dorota.]

Pan Jezus mógł odesłać demony, mógł dać im jakąś karę, ale i nad tymi istotami się ulitował i nie odesłał ich, ale pozwolił im wejść w stado świń. Miłosierdzie...

Nie tego bym się doszukiwał w tej historii. Demony już są osadzone, dla nich nie ma miłosierdzia. Ja zawsze myślałem, że Jezus posłał demony w te świnie, bo świnie były dla Żydów nieczyste.

zgadzam się z Effata, demony są już osądzone ,tak naucza Pismo.

[Grażyna]

Ale nie odesłał, a mógł, tylko pozwolił im wejść w stado świń. Chyba, że zinterpretujemy to symbolicznie - nieczystość poszła do nieczystości, bo Żydzi nie jadali wieprzowiny. Ja dosłownie interpretuję to tak, że Pan Jezus nie zadał potępionym dodatkowego cierpienia.

[Dorota.]

Pan Jezus mógł odesłać demony, mógł dać im jakąś karę, ale i nad tymi istotami się ulitował i nie odesłał ich, ale pozwolił im wejść w stado świń. Miłosierdzie.

świnie mogłyby mieć inne zdanie w kwestii takiego miłosierdzia

[Grażyna]

Niewątpliwie.

[magda]

No jednak Jezus wziął pod uwagę to o co prosiły i mimo że wiedział ze są osadzone i do tej otchłani pójdą to spełnił ich życzenie. Chyba im nie było obojętne kiedy do tej otchłani pójdą. Jednak to miłosierdzie.

[jj]

Najbardziej niebezpieczną osobą w dzisiejszym chrześcijaństwie (tak, jak za czasów Jezusa)

Przede wszystkim, faryzeusz nie widzi swojego faryzejstwa, co w polaczeniu z funkcja, ktora wykonuje prowadzi do przesladowania. W czasie Jezusa podburzal tlumy do skandowania "Ukrzyzuj go!". Podobnie jest dzisiaj.