Bóg Ojciec czy Jezus?
: 19 lip 2015, 11:52
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=45 - wiem, że tutaj już jest taki temat, ale nie mogę w nim odpowiedzieć ze względu na ograniczenia regulaminowe i fakt, że ostatni post został tam umieszczony 23 stycznia 2008 roku, a przecież nie wolno odpowiadać w wątkach, w których ostatnia wiadomość została napisana przed co najmniej 6-cioma miesiącami.
§ 3.
Nie odświeżaj starych wątków.
Na "Forum Protestanci" panuje zasada, aby nie odświeżać starych wątków. Starymi wątkami są te, w których ostatni post napisany został przed co najmniej 6-cioma miesiącami.
Jeśli chcesz poruszyć temat, który omawiany był wcześniej niż 6 miesięcy temu, możesz założyć nowy temat. W tym konkretnym przypadku, nie będzie to dublowaniem wątku.
Jeśli użytkownik odświeży wątek starszy niż 6 miesięcy, temat zostanie zamknięty, a użytkownik poproszony o nieodświeżanie starych wątków.
http://forum.protestanci.info/viewtopic ... 181#372181
Od jakiegoś czasu się zastanawiam się, czy Jezus rzeczywiście jest równy Ojcu czy jest od Niego mniejszy. Prawdę mówiąc chyba bardziej mnie przekonuje ta druga opcja, której niejedno potwierdzenie można w samej Biblii znaleźć. Nie chodzi mi oczywiście o to, że Jezus jest tak naprawdę nieważny, a że w tej całej ''hierarchii niebieskiej'' Ojciec jest po prostu największy.
1. Jana 14:28 ''Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.''
2. Marka 13:32 ''Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.''
3. 1 Koryntian 15:27 ''Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał.''
Nie wiem czy są jeszcze jakieś inne wersety. Podałem te, które przyszły mi do głowy. Można oczywiście mówić, że Jezus specjalnie na czas pobytu na ziemi stał się mniejszy od Ojca, żeby pokazać nam, że mamy być posłuszni, a po Wniebowstąpieniu cała boskość do Niego wróciła, ale z drugiej strony czy samo Pismo mówi o czymś takim? Nie. Mówi za to, że wszystko i wszyscy, łącznie z samym Jezusem, są poddani Ojcu, co potwierdza trzeci cytat.
A wy co o tym myślicie? Jeśli masz zamiar mnie zaatakować ze względu na poglądy - najlepiej nie odpowiadaj wcale, a jeśli już to zrób to grzecznie.
§ 3.
Nie odświeżaj starych wątków.
Na "Forum Protestanci" panuje zasada, aby nie odświeżać starych wątków. Starymi wątkami są te, w których ostatni post napisany został przed co najmniej 6-cioma miesiącami.
Jeśli chcesz poruszyć temat, który omawiany był wcześniej niż 6 miesięcy temu, możesz założyć nowy temat. W tym konkretnym przypadku, nie będzie to dublowaniem wątku.
Jeśli użytkownik odświeży wątek starszy niż 6 miesięcy, temat zostanie zamknięty, a użytkownik poproszony o nieodświeżanie starych wątków.
http://forum.protestanci.info/viewtopic ... 181#372181
Od jakiegoś czasu się zastanawiam się, czy Jezus rzeczywiście jest równy Ojcu czy jest od Niego mniejszy. Prawdę mówiąc chyba bardziej mnie przekonuje ta druga opcja, której niejedno potwierdzenie można w samej Biblii znaleźć. Nie chodzi mi oczywiście o to, że Jezus jest tak naprawdę nieważny, a że w tej całej ''hierarchii niebieskiej'' Ojciec jest po prostu największy.
1. Jana 14:28 ''Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja.''
2. Marka 13:32 ''Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.''
3. 1 Koryntian 15:27 ''Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał.''
Nie wiem czy są jeszcze jakieś inne wersety. Podałem te, które przyszły mi do głowy. Można oczywiście mówić, że Jezus specjalnie na czas pobytu na ziemi stał się mniejszy od Ojca, żeby pokazać nam, że mamy być posłuszni, a po Wniebowstąpieniu cała boskość do Niego wróciła, ale z drugiej strony czy samo Pismo mówi o czymś takim? Nie. Mówi za to, że wszystko i wszyscy, łącznie z samym Jezusem, są poddani Ojcu, co potwierdza trzeci cytat.
A wy co o tym myślicie? Jeśli masz zamiar mnie zaatakować ze względu na poglądy - najlepiej nie odpowiadaj wcale, a jeśli już to zrób to grzecznie.