Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Rzut oka na historię eklezjalną
Awatar użytkownika
Suzuja
Posty: 903
Rejestracja: 04 lis 2017, 20:30
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Suzuja » 18 kwie 2018, 21:25

Szkoda tylko że większość narzędzi tortur stworzyli protestanci aby torturować nimi katolików. Taki szczegół. Kiedy Magda przestaniesz zmyślać?


Nowe Imię
Posty: 108
Rejestracja: 23 lut 2018, 15:45
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Nowe Imię » 18 kwie 2018, 22:08

Albertus pisze:
Nowe Imię pisze:. Jestem chrześcijaninem (realnym, a nie nominalnym), mam braci bez konkretnej wspólnoty, cieszymy się obecnością Jezusa w naszym życiu.


A jak realizujesz w swoim życiu nakazy Pisma takie jak na przykład ten:

Hbr13: (17) Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne.


Póki niebiańskie miasto nie było jeszcze dostępne ten nakaz był ważny. Ale od kiedy stare przeminęło Hbr 8:13, to będąc bezpośrednio w obecności Boga, On jest świątynią Obj 21, mam to co doskonałe 1Kor 13:10, Hbr 6:1. Niedoskonała światynia padła w roku 70 pierwszego wieku (do dziś zburzona, niedostępna dla ludzi, sytuacja dość niecodzienna na skalę światową, by jedna z ważniejszych budowli świata nie była odbudowana), udostępniona została niebiańska świątynia w Nowej Jerozolimie, która jest w górze (Hbr 11).
"Wyjdźmy więc do niego poza obóz, biorąc na siebie jego pohańbienie. Nie mamy tu bowiem miasta trwałego, lecz tego przyszłego szukamy. Przez niego więc nieustannie składajmy Bogu ofiarę chwały, to jest owoc warg, które wyznają jego imię. Nie zapominajcie też o dobroczynności i udzieleniu dóbr, takie bowiem ofiary podobają się Bogu. Bądźcie posłuszni waszym przywódcom i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad waszymi duszami jako ci, którzy muszą zdać z tego sprawę. Niech to czynią z radością, a nie ze wzdychaniem, bo to nie byłoby dla was korzystne" Hbr 13:13-17.


https://sobotni.blog/
"Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy" Rz 8:9.
Awatar użytkownika
Terebint
Posty: 1046
Rejestracja: 14 maja 2008, 08:35
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Słupsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Terebint » 28 lip 2018, 14:31

Kamil M. pisze:Krzysiek, chciałbym cię pochwalić za samo uczciwe postawienie tego problemu. Ta ogólna kwestia w zasadzie stała za moim ostatecznym powrotem do Kościoła katolickiego.

No to przyznaję, że zaskoczony jestem. ;)


"Starannie zbadałem, co oznacza słowo heretyk i nie mogę stwierdzić, by oznaczało cokolwiek poza tym jednym: heretyk to człowiek, z którym się nie zgadzasz" - Sebastian Castellio
"Non clamor sed amor sonat in aure Dei" - "Nie krzyk, ale miłość dociera do uszu Boga"
"Człowiek który uwierzy, że jest ofiarą spisku zaczyna się zachowywać jak ofiara"
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Albertus » 28 lip 2018, 23:50

Terebint pisze:
Kamil M. pisze:Krzysiek, chciałbym cię pochwalić za samo uczciwe postawienie tego problemu. Ta ogólna kwestia w zasadzie stała za moim ostatecznym powrotem do Kościoła katolickiego.

No to przyznaję, że zaskoczony jestem. ;)


Myślę że kluczem jest tutaj "uczciwe postawienie problemu" .

Kamil to po prostu zrobił.

I chwała Bogu!

Pamiętam dyskusje z nim jak był jeszcze protestantem.

Od tamtej pory nauczyłem się że nigdy nie należy tracić nadziei że ktoś "uczciwie postawi problem"


2Kor7:(1) Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: KAAN » 29 lip 2018, 11:13

Po prostu Kamil uwierzył w fałszywą katolicką narrację dotyczącą historii. Jest ona zakłamana od samego początku i wielu się daje oszukać. Jedni są zwiedzeni fałszywą doktryną a inni fałszywą historią. Jeszcze inni idą za fałszywym obrazem czym jest chrześcijaństwo i pozłacanymi szatami, obrazami, liturgią, uczuciami...
Diabeł na przestrzeni wieków wymyślił wiele metod zwodzenia ludzi.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Przeemek
Posty: 439
Rejestracja: 24 wrz 2017, 15:28
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Najważniejszy dla mnie jest Pan i relacja z Nim: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem." (Mt 22,37).
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Przeemek » 29 lip 2018, 14:45

Może zamiast pesymizmu, sceptycyzmu czy optymizmu, trzeba spojrzeć na fakty historyczne.

Wiele na ten temat mozna znaleźć. Ja zwrórcę uwagę tylko na strukturę Kościoła Katolickiego, która bierze swoje historyczne korzenie z zakonu faryzeuszowego, co oczywiście jest powielaniem błędów, a nie głoszeniem prawdziwej Ewangelii Nowego Przymierza.

Można wiele istotnych podobieństw znaleźć w strukturach wpółczesnego katolicyzmu a judaizmem I wieku. Dzisiaj Rzym jest stolicą papieża i biskupów, wtedy była Jerozolima - ówczesne centrum władzy żydowskiej, była siedzibą "starszyzny ludu, arcykapłanów i uczonych w Piśmie" (Łk22: 66), "starszyzny synów Izraela" (Dz5: 21), znanego jako Sanhedryn. Temu ciału przewodniczył żydowski arcykapłan - jak dzisiejszy katolicki papież, ponieważ był on też "głową" (Mt26: 3, 26: 57; 26: 62 -65; Dz5: 21, Dz5: 27; Dz7: 1; i inne.) Za przyzwoleniem władzy Cesarstwa Rzymskiego i przy pewnych ograniczeniach Sanhedryn funkcjonował jako najwyższa władza polityczna, religijna i sądowanicza w Judei (Mt5: 22; J3: 1; J7: 48; Dz3: 17; Dz4: 5; Dz4: 8). Wśród członków Sanhedrynu reprezentowane były przynajmniej dwie szkoły intelektualne (Dz23: 6 - 8). Arystokratyczne rodziny arcykapłańskie i ich zwolennicy należeli do stronnictwa saduceuszów (Dz5: 17). Pozostali należeli do ugrupowania faryzeuszów. Ci ostatni znani byli ze swojej ścisłej i drobiazgowej intepretacji Prawa Mojższeszowego (Mt5: 20; Mt23: 23), byli przyzwyczajeni do "otrzymywania pierwszych miejsc w synagogach i pozdrowień na rynku" (Łk11: 43) - jak dzisiejszy katolicki dostojnik duchowny. Niektórzy z nich byli uczonymi w Piśmie, którzy spisywali, interpretowali i nauczali Prawa Mojżeszowego (Mt5: 20, 12: 38, 15: 1, 22: 35, 23: 2; Mk2: 16; Łk5: 17; Łk5: 21) i podobnie jak dzisiejsze Magisterium Katolickie, uczeni w Piśmie i faryzeusze uważali siebie za autorytatywnych nauczycieli Prawa Mojzeszowego, i usiłowali dyktować zwykłym ludziom właściwe przestrzeganie każdego aspektu wiary żydowskiej (Mt9: 11, 12: 2, 23: 2 - 36).

Tak jak w dzisiejszym katolicyźmie, uczeni w Piśmie i faryzeusze również sprawowali wspólną władzę nad intepretacją Pisma Świętego i Tradycją (Mt15: 2; Mk7: 3; Mk7: 9, 7: 13). Nauczali, że Mojżesz przekazał im prawo nadane na Synaju w dwojaki sposób. Pierwszym sposobem było ustne nauczanie Mojżesza (Ruch który zdawał sobie sprawę że ich narodowe dziedzictwo jest zagrożone po zbużeniu Jerozolimy, zajął się spisaniem tradycji ustnej - po spisaniu rezultat ten nosi nazwe Miszna). Drugim sposobem była spisana Tora i nauczali, że razem spisane tworzą kompletną Torę.

Jednak uczeni w Piśmie i faryzeusze nie otrzymali władzy od Boga, przeciwnie Jezus powiedział: "(2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze." (M23: 2). Hebrajski stary Testament nigdzie nie pouczał Żydów aby ustanawiali Sanhedryn, podporządkowywali się nauczaniu uczonych w Piśmie i faryzeuszów, albo uznawali autorytet ustnej Tradycji na równi z autorytetem Pisma Świętego.

W swojej gorliwości właściwego przestrzegania Tradycji faryzeusze wydawali się pobożni, lecz Pan wiedział, że ich pobożność jest obłudna, ich serca były daleko od Boga, a cześć oddawana Bogu była w Jego oczach próżna i bezwartościowa. Jezus oskarżył faryzeuszy o nauczanie "zasad podanych przez ludzi"(Mk7: 7).

Jezus wyraźnie odrzucił ludzką strukturę władzy Żydów żyjących w I wieku, odmówił podporządkowania władzy nauczycielskiej uczonych w Piśmie i faktycznej władzy Snahedrynu. To co Jezus odrzucił, Kosciół Katolicki obecnie przywrócił, KK wyniósł Tradycję do tego samego poziomu autorytetu, który posiada natchnione Słowo Boże. Papież i Biskupi Kościoła roszczą sobie prawo do powszechnej jurysdykcji i wyłącznej władzy nauczycielskiej. Przez cały czas katolicka hierachia, podobnie jak faryzeusze, pokazuje że czci Boga swoimi ustami powtarzając to co Jezus tępił u uczonych w Piśmie, zrównując Tradycję do rangi Słowa Bożego w Konstytucji DeiVerbum o Objawieniu Bożym.


Awatar użytkownika
Terebint
Posty: 1046
Rejestracja: 14 maja 2008, 08:35
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Słupsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Terebint » 14 sie 2018, 17:57

Albertus pisze:
Terebint pisze:
Kamil M. pisze:Krzysiek, chciałbym cię pochwalić za samo uczciwe postawienie tego problemu. Ta ogólna kwestia w zasadzie stała za moim ostatecznym powrotem do Kościoła katolickiego.

No to przyznaję, że zaskoczony jestem. ;)


Myślę że kluczem jest tutaj "uczciwe postawienie problemu" .

Kamil to po prostu zrobił.

I chwała Bogu!

Pamiętam dyskusje z nim jak był jeszcze protestantem.

Od tamtej pory nauczyłem się że nigdy nie należy tracić nadziei że ktoś "uczciwie postawi problem"

Z wieloma sprawami się z protestantami nie zgadzam. W jakiś sposób również mierzi mnie ich naiwna teologia, szczególnie ta dotycząca zbawienia i ślepa wiara w to, że Kalwin czy Luter to ktoś więcej niż po prostu zawzięci politycy. Ale mimo wszystko są pewne tematy "schody" w katolicyzmie, których nie przeskoczę i dziwię się, że Kamil je jakoś przeskoczył. Chodzi mi oczywiście o całą tematykę związaną z Maryją i wszystko, co jest z nią związane...


"Starannie zbadałem, co oznacza słowo heretyk i nie mogę stwierdzić, by oznaczało cokolwiek poza tym jednym: heretyk to człowiek, z którym się nie zgadzasz" - Sebastian Castellio
"Non clamor sed amor sonat in aure Dei" - "Nie krzyk, ale miłość dociera do uszu Boga"
"Człowiek który uwierzy, że jest ofiarą spisku zaczyna się zachowywać jak ofiara"
Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Albertus » 14 sie 2018, 19:53

Terebint pisze:
Albertus pisze:
Terebint pisze:No to przyznaję, że zaskoczony jestem. ;)


Myślę że kluczem jest tutaj "uczciwe postawienie problemu" .

Kamil to po prostu zrobił.

I chwała Bogu!

Pamiętam dyskusje z nim jak był jeszcze protestantem.

Od tamtej pory nauczyłem się że nigdy nie należy tracić nadziei że ktoś "uczciwie postawi problem"

Z wieloma sprawami się z protestantami nie zgadzam. W jakiś sposób również mierzi mnie ich naiwna teologia, szczególnie ta dotycząca zbawienia i ślepa wiara w to, że Kalwin czy Luter to ktoś więcej niż po prostu zawzięci politycy. Ale mimo wszystko są pewne tematy "schody" w katolicyzmie, których nie przeskoczę i dziwię się, że Kamil je jakoś przeskoczył. Chodzi mi oczywiście o całą tematykę związaną z Maryją i wszystko, co jest z nią związane...



Większość "schodów" znika gdy się dogłębnie przemyśli to że Kościół jest naprawdę Ciałem Jezusa Chrystusa i że nie jest to tylko metafora.


2Kor7:(1) Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: wybrana » 14 sie 2018, 21:22

Przeemek pisze:Może zamiast pesymizmu, sceptycyzmu czy optymizmu, trzeba spojrzeć na fakty historyczne.

Wiele na ten temat mozna znaleźć. Ja zwrórcę uwagę tylko na strukturę Kościoła Katolickiego, która bierze swoje historyczne korzenie z zakonu faryzeuszowego, co oczywiście jest powielaniem błędów, a nie głoszeniem prawdziwej Ewangelii Nowego Przymierza.

Można wiele istotnych podobieństw znaleźć w strukturach wpółczesnego katolicyzmu a judaizmem I wieku. Dzisiaj Rzym jest stolicą papieża i biskupów, wtedy była Jerozolima - ówczesne centrum władzy żydowskiej, była siedzibą "starszyzny ludu, arcykapłanów i uczonych w Piśmie" (Łk22: 66), "starszyzny synów Izraela" (Dz5: 21), znanego jako Sanhedryn. Temu ciału przewodniczył żydowski arcykapłan - jak dzisiejszy katolicki papież, ponieważ był on też "głową" (Mt26: 3, 26: 57; 26: 62 -65; Dz5: 21, Dz5: 27; Dz7: 1; i inne.) Za przyzwoleniem władzy Cesarstwa Rzymskiego i przy pewnych ograniczeniach Sanhedryn funkcjonował jako najwyższa władza polityczna, religijna i sądowanicza w Judei (Mt5: 22; J3: 1; J7: 48; Dz3: 17; Dz4: 5; Dz4: 8). Wśród członków Sanhedrynu reprezentowane były przynajmniej dwie szkoły intelektualne (Dz23: 6 - 8). Arystokratyczne rodziny arcykapłańskie i ich zwolennicy należeli do stronnictwa saduceuszów (Dz5: 17). Pozostali należeli do ugrupowania faryzeuszów. Ci ostatni znani byli ze swojej ścisłej i drobiazgowej intepretacji Prawa Mojższeszowego (Mt5: 20; Mt23: 23), byli przyzwyczajeni do "otrzymywania pierwszych miejsc w synagogach i pozdrowień na rynku" (Łk11: 43) - jak dzisiejszy katolicki dostojnik duchowny. Niektórzy z nich byli uczonymi w Piśmie, którzy spisywali, interpretowali i nauczali Prawa Mojżeszowego (Mt5: 20, 12: 38, 15: 1, 22: 35, 23: 2; Mk2: 16; Łk5: 17; Łk5: 21) i podobnie jak dzisiejsze Magisterium Katolickie, uczeni w Piśmie i faryzeusze uważali siebie za autorytatywnych nauczycieli Prawa Mojzeszowego, i usiłowali dyktować zwykłym ludziom właściwe przestrzeganie każdego aspektu wiary żydowskiej (Mt9: 11, 12: 2, 23: 2 - 36).

Tak jak w dzisiejszym katolicyźmie, uczeni w Piśmie i faryzeusze również sprawowali wspólną władzę nad intepretacją Pisma Świętego i Tradycją (Mt15: 2; Mk7: 3; Mk7: 9, 7: 13). Nauczali, że Mojżesz przekazał im prawo nadane na Synaju w dwojaki sposób. Pierwszym sposobem było ustne nauczanie Mojżesza (Ruch który zdawał sobie sprawę że ich narodowe dziedzictwo jest zagrożone po zbużeniu Jerozolimy, zajął się spisaniem tradycji ustnej - po spisaniu rezultat ten nosi nazwe Miszna). Drugim sposobem była spisana Tora i nauczali, że razem spisane tworzą kompletną Torę.

Jednak uczeni w Piśmie i faryzeusze nie otrzymali władzy od Boga, przeciwnie Jezus powiedział: "(2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze." (M23: 2). Hebrajski stary Testament nigdzie nie pouczał Żydów aby ustanawiali Sanhedryn, podporządkowywali się nauczaniu uczonych w Piśmie i faryzeuszów, albo uznawali autorytet ustnej Tradycji na równi z autorytetem Pisma Świętego.

W swojej gorliwości właściwego przestrzegania Tradycji faryzeusze wydawali się pobożni, lecz Pan wiedział, że ich pobożność jest obłudna, ich serca były daleko od Boga, a cześć oddawana Bogu była w Jego oczach próżna i bezwartościowa. Jezus oskarżył faryzeuszy o nauczanie "zasad podanych przez ludzi"(Mk7: 7).

Jezus wyraźnie odrzucił ludzką strukturę władzy Żydów żyjących w I wieku, odmówił podporządkowania władzy nauczycielskiej uczonych w Piśmie i faktycznej władzy Snahedrynu. To co Jezus odrzucił, Kosciół Katolicki obecnie przywrócił, KK wyniósł Tradycję do tego samego poziomu autorytetu, który posiada natchnione Słowo Boże. Papież i Biskupi Kościoła roszczą sobie prawo do powszechnej jurysdykcji i wyłącznej władzy nauczycielskiej. Przez cały czas katolicka hierachia, podobnie jak faryzeusze, pokazuje że czci Boga swoimi ustami powtarzając to co Jezus tępił u uczonych w Piśmie, zrównując Tradycję do rangi Słowa Bożego w Konstytucji DeiVerbum o Objawieniu Bożym.

Bardzo słuszne to ująłeś.
Gdy poprosiłam wieczorem Boga, by mnie pouczył - jaki jest Kościół Katolicki, to tej samej nocy otrzymałam pouczenie.
Śnił mi się piękny zastawiony duży owalny stół - bardzo duży. W salonie w którym stał przepiękne oświetlenie i pełen przepych. Na stole przepiękny obrus, piękne talerze, kielichy, lampki do wina. Siedziałam przy tym stole z mężem i było dużo gości. Wszyscy pili alkohol ale nie przyniesiono tam nawet odrobiny nic do jedzenia. Te talerze stały cięgle puste a alkohol był i goście go pili cały czas.
Byłam bardzo zła, bo widziałam,że mój mąż za chwile się upije. Było mi tam źle i chciałam uciec z tego miejsca.

Ten sen pokazał mi obraz,że owszem wystrój piękny, zastawa piękna, ale pokarmu tam nie ma. Ludzie mogą się co najwyżej upijać.


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: KAAN » 15 sie 2018, 11:11

Albertus pisze:Większość "schodów" znika gdy się dogłębnie przemyśli to że Kościół jest naprawdę Ciałem Jezusa Chrystusa i że nie jest to tylko metafora.
Oczywiście napisałeś prawdę, tylko że Kościół to nie jest ten z papieżem. Kościół to społeczność ludzi zbawionych przez Pana Jezusa na krzyżu. Mądrze napisał Przeemek; jego obserwacja jest znana chyba wszystkim ewangelicznie wierzącym ludziom, że KR jest kalką ze starotestamentowego systemu religijnego Izraela i to co Pan Jezus mówił do faryzeuszy i uczonych w Piśmie dzisiaj powiedziałby do kapłanów rzymskiego kościoła.

Ewangelia św. Mateusza 23:30 I mówicie: Gdybyśmy żyli za dni ojców naszych, nie bylibyśmy ich wspólnikami w przelewaniu krwi proroków.
31 A tak wystawiacie sobie świadectwo, że jesteście synami tych, którzy mordowali proroków.
32 Wy też dopełnijcie miary ojców waszych.
33 Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?
34 Oto dlatego ja posyłam do was proroków i mędrców, i uczonych w Piśmie, a z nich niektórych będziecie zabijać i krzyżować, innych znowu będziecie biczować w waszych synagogach i przepędzać z miasta do miasta.
35 Aby obciążyła was cała sprawiedliwa krew, przelana na ziemi - od krwi sprawiedliwego Abla, aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem.
36 Zaprawdę powiadam wam, spadnie to wszystko na ten ród.


Ileż to krwi przelał rzymski kościół, ileż świętych zabił, spalił na stosie, ileż ludzi ogłupił diabelską ideologią... Aż trudno o tym wszystkim myśleć.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Suzuja
Posty: 903
Rejestracja: 04 lis 2017, 20:30
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Suzuja » 09 wrz 2018, 19:23

Albertus pisze:Pamiętam dyskusje z nim jak był jeszcze protestantem


Ciekawe co napiszesz jak za jakiś czas mu się odwidzi i zostanie protetstantem xd

Wybrana pisze:Gdy poprosiłam wieczorem Boga, by mnie pouczył - jaki jest Kościół Katolicki, to tej samej nocy otrzymałam pouczenie


No i czego się dowiedziałaś?

KAAN pisze:spalił na stosie


Jest to o tyle ciekawe że stosty płonęły praktycznie tylko i wyłącznie w krajach protestanckich


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: KAAN » 10 wrz 2018, 09:23

Suzuja pisze:
KAAN pisze:spalił na stosie
Jest to o tyle ciekawe że stosty płonęły praktycznie tylko i wyłącznie w krajach protestanckich
To propaganda katolicka.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Suzuja
Posty: 903
Rejestracja: 04 lis 2017, 20:30
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Suzuja » 10 wrz 2018, 16:41

Siła argumentów poraża. Btw, jest to o tyle ciekawe że palenie na stosie to wynalazek XV wieku. Jakoś nikt przez 400 lat istnienia katolickiej inkwizycji o czymś takim nie słyszał


Przeemek
Posty: 439
Rejestracja: 24 wrz 2017, 15:28
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Najważniejszy dla mnie jest Pan i relacja z Nim: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem." (Mt 22,37).
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Przeemek » 11 wrz 2018, 01:57

Suzuja pisze:Siła argumentów poraża. Btw, jest to o tyle ciekawe że palenie na stosie to wynalazek XV wieku. Jakoś nikt przez 400 lat istnienia katolickiej inkwizycji o czymś takim nie słyszał

Tak samo jak wielu katolików nie słyszało:
- Największy skandal świata chrześcijańkiego - dzieło Galileusza "Nuncius Sidereuse" teoria heliocentrycznej ziemi, odrzucona przez Kościół Katolicki w 1616r., nazwana pomysłem głupim i absurdalnym, z filozoficznego punktu widzenia fałszywym, a z formalnego - heretyckim. Dopiero kilka wieków później duchowni zaczęli dostrzegać prawdę.....

- "Podczas trzeciego i czwartego Soboru Laterańskiego (1179 i 1215) kościół skodyfikował wszystkie wcześniejsze zarządzenia względem Żydów; mieli nosić znak hańby. W Anglii był nim szafran w kształcie tablic Mojżesza. We Francji i w Niemczech był okrągły i żółty. We Włoszech znakiem był czerwony kapelusz, dopóki jakiś krótkowidzący wierny nie pomylił Żyda z kardynałem; zmieniono wtedy kapelusze na żółte. Żydom nie wolno było kontaktować się z chrześcijanami, nie mieli dostępu do administracji, nie mieli prawa do ziemi i sklepów; zgromadzonych w gettach zamykano na noc. Żaden system apartheidu nie był przestrzegany bardziej rygorystycznie."
...
"Jeden z Papieży dał im miesiąc na opuszczenie Włoch i tylko dwie drogi ucieczki. Podczas wypraw krzyżowych w imieniu miłości Chrystusa byli zabijani tysiącami. Żyd który pokazał się na ulicy w Wielki Piątek praktycznie skazywał się na śmierć, pomimo tego, że człowiek na krzyżu także miał żydowski nos. Przez wieki cierpiały i ginęły miliony"
...
W 1936 roku Biskup Berning z Osnabriick rozmawiał z Fűhrerem przez ponad godzinę. Hitler zapewnił jego ekscelencję, że pomiędzy Narodowym Socjalizmem a Kościołem Katolickim nie ma żadnej fundamentalnej różnicy. Czyż kościół - mówił Hitler - nie uważał
Żydów za pasożyty, które należy zamknąć w gettach? - Robię jedynie to, co kościół robi już od tysiąca pięciuset lat. Z tym, że bardziej wydajnie - chwalił się. Sam będąc katolikiem powiedział Bemingowi, że podziwia Chrześcijaństwo i pragnie je szerzyć.

(Namiestnicy Chrystusa)

- Paież Grzegorz IX, w 1232r. wydał dekret, według którego heretycy mieli być przekazywani cywilnemu wymiarowi sprawiedliwości, aprobując tym całe antyheretyckie prawodawstwo Cesarza Fryderyka, dorzucając kilka własnych uwag. Od tego czasu rozpoczęły się długie lata terroru na heretykach i wymuszanie posłuszeństw przy pełnej aprobacji KK, a inkwizycja była tylko jednym z posunięć.


Katolicy lubią patrzeć na swój Kościół tylko przez pryzmat pokojowych wycieczek Jana Pawła II, czyli ostatnie ok. 70. Niestety Kościół ten istnieje o wiele dłużej i ma bardzo bogatą historię.


Albertus
Posty: 9427
Rejestracja: 02 kwie 2008, 20:28
wyznanie: Kościół Katolicki
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Czy historia chrześćijaństwa może mi pomóc znaleźć swój kościół?

Postautor: Albertus » 11 wrz 2018, 11:29

"Podczas trzeciego i czwartego Soboru Laterańskiego (1179 i 1215) kościół skodyfikował wszystkie wcześniejsze zarządzenia względem Żydów; mieli nosić znak hańby. W Anglii był nim szafran w kształcie tablic Mojżesza. We Francji i w Niemczech był okrągły i żółty. We Włoszech znakiem był czerwony kapelusz, dopóki jakiś krótkowidzący wierny nie pomylił Żyda z kardynałem; zmieniono wtedy kapelusze na żółte. Żydom nie wolno było kontaktować się z chrześcijanami, nie mieli dostępu do administracji, nie mieli prawa do ziemi i sklepów; zgromadzonych w gettach zamykano na noc. Żaden system apartheidu nie był przestrzegany bardziej rygorystycznie."


W średniowieczu wszystkie grupy ludzi - stany społeczne ( rycerstwo, mieszczanie, chłopi), zawody - np prawnicy, lekarze itp a nawet panny i mężatki nosiły stroje odróżniające je od innych. Było to całkiem normalne i ułatwiało życie społeczne, nic dziwnego ze oczekiwano też tego od żydów.

I zdecydowana większość żydów nie miała nic przeciwko temu. Dowodem na to jest że to że ubierali się i ubierają inaczej niż inni ludzie również wtedy gdy nikt tego od nich nie oczekuje.

Ogólnie to w Polsce szlachta i królowie przez wieki hołubili żydów kosztem reszty społeczeństwa. Taka jest niestety smutna prawda

Żydom nie wolno było kontaktować się z chrześcijanami


A to najciekawsze.

To z czego żydzi żyli jak nie kontaktowali się z chrześcijanami?


2Kor7:(1) Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.

Wróć do „Historia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości